inicjatywa w rezerwacie
Uczeni w sluzbie nauki
Praca etnozoologiczna - opracowanie poprawione odnośnie sneaky trance
Enigmatyczne ssaki starego kontynentu
quatl-pietrzak 2018. Info o Przetrwaniu
Praca etnozoologiczna. Folder o utrzymaniu form i badaniach etnozoologicznych. autor: Tomasz q. Pietrzak. Wszystkie prawa zastrzeżone. wolumin z lutego 2014. str. 32





1 Świadectwo koegzystencji człowieka i bioróżnorodność. Tradycyjna ochrona przyrody i nauka utrzymania form w służbie zachowania przyrodzonych elementów biosfery. ."ten najbardziej podstawowy materiał edukacyjny". Konkretne decyzje w sprawach winny być zawsze podparte materiałami badawczymi. Nie możemy oglądać bajek lub kolekcjonować zdjęć zwierzęcych od tak sobie, lecz służyć zrównoważonym badawczym aparatem w populacjach. Jesteśmy dzisiaj pewni, że tradycyjne odseparowana od ludzi "ochrona 2 przyrody", a z drugiej strony wykorzystanie jej zasobów w sposób trwały pozwoli na ten planowany zrównoważony rozwój. Żyjemy w takim świecie, który jest niespokojny. Łączy on w jednym miejscu ludzi i środowiska. Należy pamiętać, że człowiek należy do przyrody tak jak inne gatunki. Przekornie w analizach i ekspertyzach środowiskowych często się o tym zapomina. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć pewne spostrzeżenie, iż człowiek przed nastaniem cywilizacji musiał walczyć o przetrwanie tak jak i inne gatunki. Do dziś została mu ta skaza, aby walczyć. Ale czy z pewnością? Na to niech sobie każdy odpowie we własnym zakresie. W domowym zaciszu lub w szałasie na odludziu. W centrum klasycznej ochrony przyrody i nauki konserwatorskiej 3 zawsze będzie punkt centralny. Jest nim człowiek. Gatunek z rzędu naczelnych. O ile mi wiadomo aktywiści należą do ludzi, a nie do grzybów. Człowiek winien być zatem w centrum wszystkich aktywistów. Tu nie ma wątpliwości. Może brakuje w ludach tej dzikości, zwykłej normalnej pozwalającej zachowywać niezmącony spokój. Należy zatem pozbyć się tego wstrętu drzemiącego z powodu uzależnienia od niewłaściwej kultury, odseparowanej od dóbr przyrodzonych. Nie ścigajcie się w błędnych ideologiach. One mogą być groźne, wystarczy obejrzeć się wokół. Jest ich tam pełno. Ale zwłaszcza pełno jest porywczych pomysłów, szczególnie pomocnych w pracach nad zachowaniem przyrodzonego środowiska. Szczególnie ważne jest informowanie społeczności lokalnych o tożsamości 4 z ich krainami. Wiele jest jeszcze do zrobienia, ale wydaje mi się, że prawda leży tam gdzieś pośrodku. Etnozoologia to jeszcze słabo rozwinięta naukowo dziedzina interdyscyplinarna. Jest to też działalność, którą wykorzystujemy w celu ochrony gatunków poprzez rozmaite naukowe metody analityczne i syntetyczne. Czasem tak zaskakujące, że chwycić się za głowę to za mało. Spotykamy mieszkańców i pytamy się "co się stało?". Zbieramy wszelkie skargi i zażalenia. Rozmawiamy z miłośnikami i aktywistami. Nasze podejście jest przecież międzyludźmi. Każdy ma swoje zdanie i należy je wysłuchać. Etnobiologia i etnoekologia to dziedziny etnografii, które mogą być ideami znacznie bardziej stosowanymi niż np. 5 socjologia czy polityka. Niestety polska "akademicka" nauka jest do dzisiaj w większości ograniczona do uniwersytetów i "papierkowych" informacji. Nauka winna być wykorzystana do rozwiązywania konfliktów lokalnych mieszkańców i wespół z nimi starać się uzyskać najlepsze formy zachowania gatunków i przyrodzonej rzeczywistości, a zarazem ich kultury i uciechy z tego co jest wokół. Masa gatunków przynosi bowiem korzyść lokalnym społecznościom. Przerażające się wydaje dla mnie jeśli ktoś jest przyrodnikiem i wyznaje z żalem, że nie prowadzi najprostrzych badań syntetycznych lub co gorsza analitycznych. Jeśli tak jego działania będą nie tylko płone, ale i wręcz bezpodstawne nie tylko dla ludzi, ale zwłaszcza dla opracowywanych przezeń gatunków i 6 lokalnego środowiska. Nie ma on przecież wtedy wiedzy podstawowej na tematy, w których prowadzi swe aktywności. Większość ekologów czy geomorfologów prowadzi także swoje badania w sposób interdyscyplinarny (np. poprzez etnoekologię). Jestem pewny, że wielu zielonych aktywistów czy przyrodników też tak właśnie praktykuje swoje działania. Wykorzystując naukę a nie pseudonaukę czy może jeszcze jakąś ideologię. Przecież w nauce konserwatorskiej do przyrodników i naukowców dołączyli turyści i podróżnicy (am. Adventurers and Scientists for Conservation). Zbierają oni dane niezbędnę do określenia obecności ostatnich populacji na danych terenach. Turyści zrzeszeni i niezależni pobierają próbki, prowadzą 7 wywiady, nagrywają dźwięki, pytają się o problemy lokalnych mieszkańców. Analizują rzadkie lub słabo zbadane gady, ptaki czy ssaki. Zwierzęta te występują w środowisku naturalnym. Człowiek jako jeden z gatunków też tam się znajduje. Występuje i on w tajemniczych populacjach zwanych potocznie grupami etnicznymi. Wielu działaczy na rzecz przyrody ma wyraźnie nakreślone cele. Prowadzą oni szerokozakrojone działania praktyczne. Próbują badać i wykorzystywać działania edukacyjne. Wiem, że tak to powinno działać. Naukowe podstawy konserwatorskie też są tam obecne. Wystarczy zobaczyć jedne z tych projektów wspomagających aktualne konflikty lub rzadkie formy gatunkowe. "Ochrona przyrody" nigdy nie będzie 8 ważna i zasadna jeśli w swoim centrum nie będzie uwzględniała człowieka jako elementu najcenniejszego z rozmaitych powodów. Etnozoologia i praktyczne aspekty rozumienia tej nauki stosowanej są zatem etapami szczególnie rozpatrywanymi w zagadnieniu (Hays 1979). Jest to dość ważny etap w naszej wiedzy o otaczającej rzeczywistości, w której żyją ludzie i formy zwierzęce. Jedne i drugie należą do gatunków (czyli bioróżnorodności organizmów). Należy też orientować się, które regiony mogą być konieczne z jakiegoś powodu dla badań ekstensywnych. W tych miejscach wiedza o biozróżnicowaniu jest często niedostateczna. Praca etnozoologiczna dotyczy znacznych społecznie nakładów na 9 badawcze praktyki w odpowiednich miejscach. Zaangażowanie w odpowiednie zarządzanie w określonych obszarach-kwadratach jest konieczne dla przeprowadzenie międzydyscyplinarnych badań określających trwałe użytkowanie dóbr przyrodzonych przez społeczności ludzkie. Zaledwie niewielka część nakładów na badania o otaczających nas krainach i bioróżnorodności jej zamieszkujących pozwoli kompleksowo wykorzystywać tamtejsze zasoby. Ludzie użytkujący muszą jednak wiedzieć tak jak pradziady wiedziały o nadrzędności przyrody. Działania przyrodników to podstawa. Prowadzą oni badania konserwatorskie oparte na nauce i wiedzy, a nie na spekulacji manipulacyjnej pochodzącej ze źle 10 zrozumianej ideologii(np. Primack 2000). W naszych czasach XIX wieku wszystko się zmieniło. Człowiecze przymierze na rzecz jest dzisiaj zrozumiane poważnie. Wiele grup trzeba ciągle jeszcze edukować. Nie wystarczy że paredziesiąt osób rozumie. Wszyscy powinni być świadomi i starać się tak zarządzać zasobami, aby można było w sposób właściwy prowadzić praktykę konserwatorską gatunków. Ucieczka człowiek z naturalnego świata w wieku postępu i skoku cywilizacyjnego źle się odbiła na ideologii. Człowiek teraz chce jakby naprawić co wyrządził sobie i środowisku swojemu. Ale? Nie wie jak więc chwyta się wszystkich dostępnych metod. Każdy stosuje je różne. Zastanówcie się jakie? Ile razy ? W jakim celu? 11 Jest tutaj rozwiązanie dla ochroniarzy i miłośników przyrody. Ideologia “pseudoekologów” jest error-biased, czyli obarczona błędem znacznym. Należy pamiętać, iż nie wszyscy jednak są skorzy do współpracy, co może się na nich źle odbić. Turyści czy rolnicy mogą mieć powody, aby współpracować w pracach związanych z działaniami konserwatorskimi bądź oceną oddziaływania inwestycji na środowisko. Częściej jednak zbierają wszelkie istotne dane do manuskryptów poświęconych zachowaniu gatunków bądź rozwiązywaniu konfliktów. Natura jest środowiskiem zdolnym do samoodradzania się w spobób kaskadowy i niepojęty dla ludzi. Nie spodziewają się ludzie jak wielką siłą wspomagana jest przyroda, która jest 12 nieograniczonym pierwiastkiem. I nawet człowiek nie jest w stanie jej zatrzymać w tym trwaniu. Ten tak potężny twór tego wszechświata, był znany przez ludzi w ich potocznej wiedzy od setek lat jako coś nad, jako coś niematerialne wręcz, nawet "panujące" nad niebem i ziemią i wszelkim stworzeniem. Musimy jednak dać szansę przyrodzie, która jest całością, aby mogła dalej trwać i niezmącenie się rozwijać. Pozwólmy przyrodzie, aby dalej była zdolna do wydawania populacji roślin, grzybów czy zwierząt i utrzymywania ich w "dobrym zdrowiu". Natura jest tworem dynamicznym, nieustanną walką o przetrwanie, w której zawsze ostaje się jako, że jest sama w sobie ostateczna. Nie igra z ideologiami, lecz tworzy i zagarnia wszystko na nowo w swe posiadanie, chociaż tam, gdzie była niszczona trwa to dłużej. 13 Należy jej udostepnić te wielkie pola, by mogła swobodnie wychowywać ludzi, dzikie bydło, bociany, żaby latające i roślinność naszą. Wiele jeszcze musimy się dowiedzieć o niepojętej dla nas przyrodzie, aby móc poznać i zrozumieć elementy konstruujące ten schemat, jak w zegarku, zrozumieć konstrukcję tego jak można być rzecz "najbardziej niezwykłego z tworów". Natura to coś znacznie więcej niż tylko ideologiczna ochrona przyrody i środowiska, ażeby i nas zachować. Przyrodzony świat to nasz dom, w którym żyjemy. Opracowanie podstawowe Istotnym elementem rozwiązywania konfliktów między ludźmi a dzikimi zwierzętami jest nauka rozumiejąca koegzystencję. Nazywamy ją 14 etnozoologią. Jest to interdyscyplinarny wyznacznik. Etnozoologia taksonomiczna bada nazwy ludowe nadawane dla różnych form i gatunków. Taki rodzaj etnozoologii nazywamy folk taksonomią (folk biologią). W naszym rozumieniu może to być intuicyjne rozumienie świata w formie potocznej lub tradycyjnej (Hays 1982). Należy przecież pamiętać, że obecnie wyróżniamy wyłącznie dwa typy rozumowania: ludowe (folkowe, tzw. intuitive-centered) stosowane często przez przeciwstawne sobie grupy społeczne np. przez aktywistów różnych nacji, polityków, turystów niedzielnych, mieszkańców oraz naukowe w oparciu o metodyczne centrum toczących się spraw rzeczywistych merytorycznie obiektywnych (ang. research confirmation-centered). Jak na razie 15 nie są poznane inne typy rozumowania. Wyróżniamy mieszane formy rozumowania między tymi dwoma typami, które wydają się być najbardziej kompleksowe. Są one rzadko stosowane. Owe "pseudoekologiczne" działania są w znaczniej mierze ideologią ludowomasową. Opracowania etnobiologiczne były prowadzone do tej pory wielokrotnie w krajach z bogatą kulturą (np. Malkin 1958, Alves i in. 2005). Dziwny się wobec tego wydaje prawie zupełny brak takiego podejścia wśród działaczy w Polsce, europejskim kraju z wielosetletnimi tradycjami. Jest to pewne dlatego, że elementem jest nadal postkomunistyczna zaprzeszłość. Nowoczesna aktywność na rzecz środowiska wyskoczyła jak Filip nie uwzględniając potrzeb lokalnych 16 mieszkańców. W rzeczywistości powstanie jakiejś idei pañstwowej ochrony przyrody to nieporozumienie wyrosłe z lęków o coś, co jest częścią natury człowieka od zawsze. Coś takiego to efekt fali chcącej zamknąć człowieka i odseparować go jeszcze bardziej od swojego środowiska. Zatem to jedynie rezultat niepewnej ideologii. W rzeczywistości ludzie i środowiska tworzą jedną otwartą całość (Pilgrim i Pretty 2010). Oddzielenie tych systemów od siebie może doprowadzić jedynie do katastrofy. Lekarstwem na pokonanie głęboko zakorzenionego psychicznego oporu u "cywilizowanych ludzi chcących powrotu" jest etnoprzyrodoznawstwo w wymiarze naukowym. Wyszło ono z murów uniwersystetów i jest używane przez każdego, kto ma chociaż odrobinę dobrej woli. 17 Naukowa analiza etnoprzyrodnicza Czym jest analiza etnozoologiczna? Kim są etnoprzyrodnicy? Pytanie wydaje się być spomplikowane. Ale w grunice rzeczy tak nie jest. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, iż etnoprzyrodnicy to przyrodnicy tacy, którzy angażują się w analizy problemowe, zarówno w prace terenowe i obserwacje przyrody. Zwłaszcza jednak interesują się antropologią kulturową i jej zastosowaniem w poznaniu przyrody, a nawet zrównoważonym rozwojem. Etnozoologia zajmuje sie w sposób kompleksowy koegzystencją człowieka i zwierząt, domowych i dzikich. Jest to specyficzny, interdyscyplinarny program skupiony na poznania przyrody i najlepszym jej 18 wykorzystaniu dla człowieka. Etnozoologia bada również tradycje i kultury ludzkie w odniesieniu do zwierząt. Analiza powszechna Etnozoologia jest w grunice rzeczy zapomniana przez większość przyrodników lub aktywistów. Uważają oni bowiem, iż należy się zupełnie przesiedlenie ludności lokalnych. Nie mozna się z tym zgodzić, ponieważ podstawą środowisk badanych są ludzie i ich dobrobyt. Podstawą zaś tego dobrobytu jest bioróżnorodność, która stanowi dla człowieka źródło utrzymania na danych obszarach. Bioróżnorodność pełni też wiele mało znanych, a także mnóstwo niepoznanych dotąd ról. Puki więc co, 19 jeśli nie znamy ich roli powinniśmy być pewni, iż zachowanie tych wszystkich form żywych winno być konieczne. Ich zachowanie jest niezbędne dla dobrobytu, a nawet harmonijengo i zdrowego życia. Prawdopodobnie także przetrwania. Lepiej przecież kokrzystać z form przyrodzonych, niż ze sztucznych tworzydeł zagrażających żdrowiu i życiu ludzkiemu. Postęp musi iść także do przodu w wykorzystaniu naturalnych surowców oraz poznaniu ich i, ich praktycznym wykorzystaniu. Poważnie rozumiane mogą być odnawialne zasoby wykorzystywane bez pomijania bioróżnorodności jako elementu istotnego (np. Simon 1989, Chen 2005). ) W dzisiejszych czasach ludzkość wykorzystuje nie to co jest jej dane. Sama stwarza pewne surowce, zupełnie nieadekwatne. 20 Przyczyniaja się one do masowych problemów. Ludzie żyją w depresjach, chorzy na cukrzyce, owładnieci amokiem, mamoną. Obracają się w nierealnej rzeczywistości narzuconej nie na przyrodzone potrzeby, ale na wytworzone jedynie przez psychikę i manipulację chorobliwe częstotliwości. Pamiętajcie, wielu jest wśród nas manipulantów. Tak łatwo można przecież człowieka omamić. Równie łatwo można omamić kota i srokę. Etnozoologia podobnie jak jej podstawa etnologia jest nauką interdyscyplinarną. Jej problemy są rozwiązywane za pomocą analiz analitycznych, stanowiących podstawy jakościowych badań. Co więcej etnozoologia może być protonauką dla takich dziedzin jak biologia konserwatorska (Homo 21 sapiens i inne gatunki) czy zrównoważony rozwój. Etnozoologia jak i etnologia są protopodstawą dla ekologii człowieka (Simon 1989). Rozwiązywanie konfliktów a korzystanie z zasobów Należy być świadomym, iż człowiek winien korzystać z zasobów przyrody w sposób zrównoważony i trwale je użytkować. To znaczy nie doprowadzać do ich wyniszczenia. Jest rzeczą oczywistą, że niszczenie środowiska odbywa się ze szkodą zwłaszcza dla człowieka jako, że jest on elementem innych gatunków. Powrót do wykorzystywania naturalnych zasobów i trwałe ich użytkowanie jest głównym celem, aby nas uchronić od degradującego 22 wpływu. Etnobiologiczne projekty dotyczą także w pewnym stopniu naszej części Europy np. badania użytkowania i tradycyjnej wiedzy (zob. odn.). Folksonomia ludowa a zasoby Aby można było lepiej zrozumieć czym jest owe pojęcie sięgnijmy do sedna sprawy (zob. Oliver 1999, Atran 2006). Teologia rozróżnia grzech. Jest to wykroczenie przeciwko Bogu i ludziom. Popełnianie grzechów to inaczej “popełnianie skazy psychicznej” oraz tracenie swojego “ja”. “Ja “ które jest jedyne i niepowtarzalne i przepada. Można powiedzieć, że unikanie grzechów stoi na “straży naszej tożsamości” może być również 23 określane jako właściwe nasze sumienie. Sumienie jest stanem naszej psychiki, w którym pojmujemy, że coś jest nie tak w naszych poczynaniach, że działamy wbrew naturze. Zatem owe zjawiska są folksonomicznym rozumieniem naszej rzeczywistości. Biblia i inne księgi rozróżniają wiele jeszcze przykładów, które informują nas co może być dla nas pożyteczne, a co nie. Jednym z takich przykładów jest zachowanie zasobów naturalanych. Jedynie te zasoby mogą być dla nas długotrwałe jeżeli mądrze je wykorzystujemy. Nie jesteśmy bowiem pewni jak długo będzie trwać nasza technologia. A może dojdzie do wielkiego powrotu? Do stanu sprzed? Oby nie. Jedynie wtedy zostaną nam subsydia zasobów istniejących bez udziału człowieka. Ostatni ludzie mogą z nich korzystać. Ale czy będą 24 mogli? Tego nie wiemy. Program dla rozwoju badań nad bioróżnorodnością kręgowców (Biodiversity and Conservation, Hays 1979): problem braku wiedzy o przyrodzie pojawia się już na etapie wychowawczym. Brak jest zupełnych elementów nauczania analitycznego i syntetycznego. Konflikt wynika z niskiego poziomu edukacji holistycznej i podejścia badawczego. Tak samo jest z miłośnikami. Posługują się oni wyłącznie prawie przekształconą ludową wiedzą słowiańską. Nazwana jest ona dzisiaj masową wiedzą. Zatem by mogła być użyteczna musi być skonsolidowana i bezstronna, musi być zdecydowanie aplikacyjna, oparta na rozwiniętych wartościach badawczych. Awanturnicy są skorzy do zupełnych prób określających. Eksploracja oraz inwentoria i inne prace to elementy 25 istotne w pracach naukowych. Pseudoekologia jest błędną ideologią i należy o tym wiedzieć. Rzadko też kiedy przyjmuje jakiekolwiek metody w przestrzennej analizie. I to jest właściwe? Powinno się zakazać praktykować te działania, które są szkodliwe w dużych ilościach. Być może pseudoekologia jest działalnością szkodliwą. Przyroda “domaga się”, żeby organizmy żyły w populacjach Czy możemy tak mówić, że przyroda ustanowiła organizmy, żeby żyły w populacjach? Najwyraźniej tak. Zasadniczą kwestią jest więc bioróżnorodność, która występuje właśnie jako populacje na poziomie najistotniejszym (Mayr 1970). Wielki 26 mechanizm został skonstruowany w taki sposób, aby istniały populacje np. kręgowców jako oddzielne jednostki wytworzone przez "miejsca dokładne" czyli te, w których zostały ukształtowane na poziomie organizmalnym (genetycznym) i środowiskowym. Należy tudzież jednak pamiętać, iż to właśnie owy dom (inaczej; matka natura, "wyspa", siła wyższa) ukształtował geny i populacje w takiej postaci w jakiej są obecnie obserwowane przez człowieka. Zmysł wzroku człowieka jest co prawda niedoskonały w rozumieniu naszem, ale jako część przyrody jest jej rzeczywistym odbiciem. Człowiek jest w końcu elementem domu, częścią przyrody. Zatem jego zmysły określone zostały w tym celu, by odbierały to co przyroda "ma mu właściwego do przekazania", co jest mu potrzebne, 27 aby był zdolny do życia w populacjach. Są odbiciem rzeczywistości, nawet tej niematerialnej. Jeśli coś istnieje bez człowieka to zn. że taki jest "zamysł przyrody". Co więcej, może być to nawet przerażające, ale obawiam się że pojedyncze osobniki mogą istnieć dlatego, aby przedłużać własne populacje i tworzyć je zarazem w czasie rzeczywistym. Wtedy wiemy skądinąd, że osobniki są śmiertelne, giną śmiercią jakąkolwiek, ponieważ są skonstruowane przez naturę, aby żyć w populacjach. Jeśli by tak nie było mielibyśmy organizmy zwierzęce wieczne i nieśmiertelne i te samoodradzające się zupełnie. Choć i takie nieraz wystepują u zwierząt niższych. Podstawą są jednakże nawet i tam populacje. Osobniki to jedynie w ujęciu naszej kultury miłośników redukcjonistyczne mogą 28 być dostrzegane. W naturze konstruktorskiej potrzebne są populacje. Może to być smutne, lecz dla przyrody prawdziwe. Myśli się nad organizmami wiecznymi? Nie wiem czy byłoby to dobre? Czy nie dostrzega się tego problemu? Zwraca się uwagę na ideologie? Obawiam się, że może to być zgubne. Wszystko jest poukładane, w tej układance zwanej populacją. Każda populacja ma swoje miejsce i przechodzenie gatunków między sobą jest płynne. Gatunki są nawet sztucznym tworem ukłutym przez naukę dla lepszego zrozumienia natury. Bo gdzieś tam jest ta granica między populacjami, która każe nam zaliczyć tę kolejną do innego już gatunku. Ideologia, była nam przychylna. Od zarania używano folkowej wiedzy dla oznaczania dzikiego życia, by później przejść do 29 klasyfikacji naukowej używanej dzisiaj jako spuścizny ludowego rozróżnienia. A zatem w zatrzymaniu wymierania punktem nadrzędnym nie są kalekie osobniki jak wielu uważa, nie są też całkowicie gatunki, ukłute przez naukę ciągle się rozwijającą. Utrzymać należy populacje odrębne jako te, które występują w miejscach dla nich tylko właściwych w przestrzeni (zob. np. Soule & Wilcox 1980). Ale niewielu jeszcze to wie. Parafrazując więc nie można robić to co się komu żywnie podoba. Wręcz odwrotnie. Trzeba się pilnować i zwracać uwagę na własną głupotę. bibliografia: Alves, A.G.C., Lucena, R.F.P., Albuquerque, U.P. 2005. (red.). Atualidades em Etnobiologia e 30 Etnoecologia. Nuppea, Recife, Brazil Atran, S. 2006. Folk Biology and the anthropology of science: Cognitive universals and cultural particulars. Behavioral and brain sciences 21: 547-609. Chen J.2005. Biodiversity and Biotechnology: A Misunderstood Relation. Michigan State Law Review, Minnesota Legal Studies Research Paper 51:5-24. Available at SSRN: http://ssrn.com/abstract=782184 Hays T. E. 1982. Utilitarian/adaptationist explanations in folk biological classification: Some cautionary notes. Journal of Ethnobiology 2:89-94 Malkin, B. 1958. Cora ethnozoology, herpetological knowledge; a bio-ecological and cross cultural approach. Anthropological Quarterly 31(3): 73-90 Mayr E. 1970. Populations, Species, and Evolution. Cambridge: Belknap Press of Harvard University Press. Oliver, S. 1999. Theology as Pseudo-Ecology? Reply to Manussos Marangudakis. Telos 115: 95- 108 Pilgrim S., & Pretty J. N. 2010. Nature and culture : rebuilding lost connections. London: Earthscan. Primack, R. 2000. A Primer of Conservation Biology. Sunderland, Mass :Sinauer Associates Simon, D. 1989. Sustainable development: theoretical construct or attainable goal? Environmental Conservation 16(1):41–8 31 Soule, M.E. & B.A. Wilcox 1980. (red.) Conservation Biology: An EvolutionaryEcological Perspective. Sunderland, Mass.: Sinauer Associates. Komitet Organizacyjny. 2013. The Third Eastern European Ethnobiology Workshop. Kików, Poland. http://www.etnobiologia.com/2013/eb3_7- 24%20abstrakty.pdf dodatkowe przykładowe materiały: Arabas. I. 2007. Nauka, natura i sztuka w gabinetach osobliwości. Panacea 3: 32-34 http://www.panacea.pl/articles.php?id=275 Dodge H. 2012. (tłum. Barcz A.) Nowa taksonomia - pozyskiwanie czy odzyskiwanie zwierząt widoczne na szkicach Sue Coe z rzeźni. http://www.obieg.pl/artmix/24253 Hays, T. E.. 1979. Tzeltal Folk Zoology: The Classification of Discontinuities in Nature / Book Review. Faculty Publications. Paper 100. http://digitalcommons.ric.edu/facultypublications/1 00 http://wolnemedia.net/ezoteryka/franek-kluskitrener-martwych-zwierzat
 

Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (2 wejścia) tutaj!


Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja